Mam dość ciągłych promocji i zastanawiania się, czy powinienem już to kupić, czy to jest taka prawdziwa promocja, czy może jak zwykle ściema i to standardowa cena niczego niezmieniająca.
Czasami coś kupuję na zapas a bo się przyda i potem z tego nie skorzystam, jestem ciekaw czy Ty też tak masz?
Pokażę Ci pewną sztuczkę, która w wielu przypadkach potrafi się sprawdzić i pokaże Ci, czy to jest prawdziwa promocja czy też nie.
Jak sprawdzić promocję?
Pokażę to na przykładzie strony Rafała Mazura, który ma mega intrygujące i dające do myślenia produkty. Jeśli wiesz, kim jest Rafał (Zen Jaskiniowca) to wiesz, że facet nie ściemnia w kwestii promocji i swoich cen. A co jeśli trafiasz na niego, nie znając Jego i chcesz sprawdzić, czy promocja jest rzeczywiście promocją.
SmartNews
okiem praktyka
Twoje źródło praktycznej wiedzy e-commerce, marketingu, automatyzacji, analityce i sztucznej inteligencji.
KROK 1
W kroku pierwszym musisz sprawdzić adres strony, na której jest oferta, czasami to lista ofert lub pojedyncza pozycja. Kopiujesz link z przeglądarki. Postaraj się, aby nie zawierał on żadnych dodatkowych „śmieci”
KROK 2
To proste, odpalasz Google i wstawiasz skopiowany link do produktu czy też listy produktów ze sklepu / strony www, która Cię interesuje i szukasz.
Jeśli znajdziesz stronę, którą chcesz sprawdzić, to obok linku, jest możliwość sprawdzenia kopii tej strony.
TEST
KROK 3
Klikając na kopię, uruchamia się strona którą Google zaindeksował jakiś czas temu i jest szansa, że pokaże Ci, jakie dane zapisała w swojej pamięci. Mając kopię strony oraz oryginał, możesz porównać co się zmieniło.
PODSUMOWUJĄC
Jeśli wydaje Ci się, że coś jest promocją, czasami warto to sprawdzić i upewnić się, czy sprzedawca nie robi Cię w bambuko, wielu z nich wychodzi z założenia, że wszystkie chwyty dozwolone
Mem lekko przerobiony przez Krzysztofa Zemczaka